ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
me
piłka nożna / Pozostałe rozgrywki
piłka nożna / Pozostałe rozgrywki -
Pucharowa porażka
autor: BengoroZawodnicy drugiego zespołu nie zdołali sprawić pucharowej niespodzianki. Granatowo-bordowi ulegli drugoligowej Polonii Bytom i pożegnali się z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski.

- Na pewno jest w nas smutek po porażce. Osobiście jestem jednak spokojny i dumny z chłopaków. Nikt z nich bowiem dzisiaj nie pękł - mówi trener Cretti. Do prestiżowego starcia z Fortuna Pucharze Polski granatowo-bordowi przystępowali bez kilku kluczowych zawodników. Sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać m.in. z kontuzjowanych Mateusza Kaczorka i Huberta Turskiego, a także powołanego do reprezentacji Kanady Antoniego Klukowskiego. W kadrze meczowej znalazło się więc miejsce dla dwóch debiutantów, którzy w ostatni weekend rywalizowali jeszcze na boiskach Centralnej Ligi Juniorów U19 - Marcela Broniewskiego i Kamila Rutowskiego.
- To kolejni chłopcy, którzy w niedalekiej perspektywie będą zasilać drugi zespół. Weszli dzisiaj na boisko z ławki, rozegrali 30 minut. Myślę, że dla nich to doświadczenie nie do przecenienia - mówi trener Cretti.

Od pierwszej minuty na boisku zarysowała się przewaga gości z Bytomia. Doświadczony drugoligowiec dłużej utrzymywał się przy piłce, budował swoje akcje w ataku pozycyjnym, a na próby ofensywne Portowców reagował szybkim i zdecydowanym doskokiem. Dzięki dobrej grze Poloniści jeszcze w pierwszej połowie zadali szczecinianom dwa ciosy. Najpierw na prawym skrzydle przedarł się Patryk Stefański, dograł w piłkę w pole karne pod nogi Lucjana Zielińskiego, a ten z bliskiej odległości posłał ją do siatki. Dziesięć minut przez zejściem do szatni w roli głównej wystąpił już natomiast sam Stefański, który mocnym strzałem w kierunku bliższego słupka zaskoczył Axela Holewińskiego.

W końcowych fragmentach pierwszej połowy granatowo-bordowi znaleźli odpowiedź na ciosy zadawane przez Polonię. Po faulu na Adamie Frączczaku arbiter wskazał na jedenasty metr, z którego piłkę do siatki posłał sam poszkodowany. Tuż po przerwie granatowo-bordowi mieli natomiast okazję, by doprowadzić do wyrównania. Po długim zagraniu z własnej połowy oko w oko z bramkarzem Polonii stanął Dawid Kroczek, ale jego uderzenie okazało się zbyt słabe.

Kilkanaście sekund później swoją szansę wykorzystali natomiast goście z Bytomia - po nieudanym wybiciu Urbaniaka piłka spadła pod nogi Zielińskiego, który ruszył w kierunku linii końcowej i mocnym strzałem próbował zaskoczyć Holewińskiego. Przy strzale pomocnika Polonii bramkarzowi Dumy Pomorza pomógł słupek, ale dobitka Dawida Wolnego była już skuteczna. - Myślę, że to był kluczowy fragment tego meczu. Mogliśmy doprow[i]adzić do wyrównania, a zamiast tego przegrywaliśmy dwiema bramkami - ocenia Cretti. - Były momenty, kiedy prezentowaliśmy swój futbol, swój sposób grania. To jak w boksie - czasem jeden pięściarz ma możliwość zadania ciosu, raz drugi. Polonia skutecznie nas trafiała, my natomiast tego nie robiliśmy [/i]- mówi szkoleniowiec Pogoni.

W kolejnych minutach oba zespoły toczyły wyrównany bój. Portowcy starali się za wszelką cenę odwrócić losy spotkania, natomiast goście z Bytomia próbowali utrzymać korzystny wynik i jeszcze podwyższyć prowadzenie. Ostatecznie swój plan w życie lepiej wdrożyli gracze Polonii. W doliczonym czasie gry, po faulu Rutowskiego, arbiter po raz drugi w tym spotkaniu odgwizdał rzut karny, który na bramkę zamienił Dawid Krzemień.

- Wygrał dzisiaj zespół lepszy, który zdołał wykorzystać nasze błędy. Rywale potraktowali nas poważnie, za wszelką cenę chcieli wygrać i wzmocnić swoje morale. Widać, że to jakościowy zespół, który nie tylko potrafi grać w piłkę, ale też jest mocno zdeterminowany. To śląska, charakterna drużyna - mówi Paweł Cretti. - Na pewno jest w nas smutek po porażce. Osobiście jestem jednak spokojny i dumny z chłopaków. Nikt z nich bowiem dzisiaj nie pękł. Cieszę się, że mogli zdobyć takie doświadczenie - tylko takie mecze pozwolą im bowiem stać się jeszcze lepszymi zawodnikami - podsumowuje.

0:1 Lucjan Zieliński 21′
0:2 Patryk Stefański 36′
1:2 Adam Frączczak 42′
1:3 Dawid Wolny 48′
1:4 Dawid Krzemień 90′

Pogoń II Szczecin: Holewiński - Fornalik (22′ Freilich), Urbaniak, Góral, Hyl - Gołębiewski, Starzycki (66′ Doustali) - Kroczek (66′ Chromiński), Jakubczyk, Bąk (66′ Broniewski) - Frączczak (76′ Rutowski)
źródło: pogonszczecin.pl
komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy twój może być pierwszy.
komentarzy: 0
dodaj komentarz
Aby dodać komentarz trzeba być zalogowanym.

Redakcja ligowiec.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem, sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników lub całe sieci.

 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni czerwiec 2025 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30            
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
19 » Wieża II Postomino-Pass »
14 » Spójnia Świdwin-Pomorza »
14 » Saturn Mielno-Wrzos Wrz »
13 » Sokół Granowo-Koral Mos »
13 » Zawisza Grzmiąca-Pogoń  »
12 » Drzewiarz Świerczyna-Am »
12 » Wieża Postomino-Iskra B »
11 » Gwardia Koszalin-Biali  »
9 » Gryf Polanów-MKS Sokół  »
9 » Dąb Dębno-Bałtyk Koszal »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
gosc1122
gości: 93
statystyki portalu
• drużyn: 3163
• imprez: 157264
• newsów: 78815
• użytkowników: 81689
• komentarzy: 1190858
• zdjęć: 919957
• relacji: 40890
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2025 - by ligowiec team
Polityka Cookies